
Fotoradary w Polsce
Fotoradary, to urządzenia dokonujące zdalnego pomiaru prędkości przemieszczających się po drogach pojazdów. Wszystko po to, by powstrzymać zapędy zmotoryzowanych do zbyt szybkiej jazdy. Tendencje takie ma większość kierowców, co przekłada się na ilość tragicznych zdarzeń drogowych. Fotoradary w Polsce i nie tylko mają za zadanie dyscyplinować zmotoryzowanych, tym samym przyczyniać się do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Zdania na temat zbawiennej roli tych urządzeń są jednak podzielone. Fotoradary mają sens, ale nie wszędzie. Chodzi o to, że jeśli jest ich zbyt dużo, nie tylko nie poprawiają bezpieczeństwa kierujących, ale wręcz zagrażają im. Mamy tu na myśli miejsca, w których kierowcy jadą szybko i nagle zmuszani są do gwałtownego hamowania przed fotoradarem. Fotoradary w Polsce kojarzone są nie tylko z poprawą bezpieczeństwa ruchu kołowego. W wielu gminach stały się one sposobem na pozyskiwanie całkiem sporych środków. Zapełnianie gminnej kasy, to skutek stawiania fotoradarów gdzie tylko się da, nawet tam, gdzie nie jest to konieczne, a wręcz zbędne. Trzeba pamiętać także o tym, że nie wszystkie tego typu urządzenia naprawdę mierzą prędkość przejeżdżających koło nich samochodów. Fotoradary w Polsce, to często atrapy, które mają zmusić kierujących do zdjęcia nogi z gazu. Na terenie Polski stoi ponad 1500 masztów fotoradarowych, przy czym nie wszystkie zawierają urządzenia mierzące prędkość. Rekordową ilość fotoradarów zarejestrowano w województwie śląskim, mazowieckim i wielkopolskim. Najmniej takich masztów ustawionych jest przy drogach województwa opolskiego, świętokrzyskiego i podlaskiego. Rekordziści mają po ponad 130 takich urządzeń. Minimaliści mają ich zaledwie od 30 do 60.A jak mają się fotoradary do wypadków. W województwie śląskim, gdzie urządzeń tych jest wyjątkowo dużo, od kilku lat notuje się największą ilość wypadków. Na kolejnych miejscach tej niechlubnej listy plasują się województwa łódzkie i małopolskie, w każdym z nich znajduje się ponad 100 fotoradarów.
No comments yet