Kara za brak eurowiniety
Chcemy tego czy nie, za poruszanie się po drogach musimy płacić. Budowa i remont dróg to ogromne wydatki dla każdego państwa. Kierowcy dokładają się do jednego i drugiego kupując paliwo. To jednak nie wystarcza, dlatego w poszczególnych państwach wprowadzane są konkretne opłaty za przejazd konkretnymi drogami. Opłaty te pobierane są na bramkach lub w formie kupowanych wcześniej kart. Kartami takimi są eurowiniety. Obowiązują one w niektórych państwach Europy. Bez takiej karty lepiej nie wjeżdżać na terytorium Belgii, Holandii, Beneluksu, Danii i Szwecji. W teorii, system ten ma ułatwiać pracę kierowcom zawodowym. W praktyce bywa jednak różnie. W eurowinietę muszą zaopatrzyć się kierowcy prowadzący wielkie pojazdy o wadze powyżej 12 ton. Trzeba je nabyć przed wjazdem do danego kraju lub najdalej 20 kilometrów od granicy. Zapominanie lub lekceważenie tego nakazu jest nieopłacalne. Brak eurowiniet jest oczywiście karany. Kara za brak eurowiniety, to spory wydatek. W Belgii można za takie coś zapłacić mandat w wysokości kilkuset euro. W przeliczeniu na złotówki to już tysiące. Straż graniczna i policja państw, w których obowiązują eurowiniety, nie jest skłonna do przymrużenia oka na ich brak. Przeciwnie, wysokie kary finansowe uiszczać trzeba od razu. W przeciwnym razie, pojazd może zostać zatrzymany aż do momentu uregulowania zaległości. Konfiskata pojazdu następuje wówczas, gdy po upływie 96 godzin mandat nie jest zapłacony. Od kary za nie posiadanie eurowiniety można odwołać się do sądu. Trzeba to jednak dobrze przemyśleć. Jeśli sąd uzna, że wina leży po stronie kierowcy, to kara wzrasta do 60000 euro. Na szczęście na terenie wszystkich państw objętych tym systemem obowiązuje jedna eurowinieta. W przyszłości planuje się ujednolicenie opłat za użytkowanie wszystkich europejskich dróg przez kierowców zawodowych prowadzących bardzo duże pojazdy. Jak na razie systemy są różne, co w dużym stopniu komplikuje pracę kierowców dużych ciężarówek.
No comments yet